Czego możemy się spodziewać w e-handlu w 2021 roku?
W ubiegłym roku głównym impulsem rozwoju kanału e-commerce była pandemia koronawirusa, w efekcie której powiększyło się grono klientów sklepów online. To, co działo się na rynku e-commerce w 2020 roku, pozwoliło tysiącom firm zwiększyć obroty oraz zyski. Wydaje się, że bez względu na rozwój sytuacji związanej z pandemią, w kolejnych miesiącach będziemy wciąż obserwowali rosnące zainteresowanie zakupami online. Wynika to z prostej przyczyny – grono e-konsumentów znacząco się poszerzyło i wielu z nich polubiło tę formę kupowania towarów, uznając ją za wygodną i praktyczną.
Czy w 2021 roku będzie można jednak z góry założyć zwiększenie sprzedaży w sklepie internetowym? Z pewnością dla wielu firm osiągnięcie podobnych wzrostów jak w ubiegłym roku będzie trudne do osiągnięcia. Trzeba bowiem zauważyć, że tylko na rynku polskim powstało ponad 5 tys. nowych sklepów, a wśród nich znalazło się wiele czołowych marek prowadzących wcześniej wyłącznie sprzedaż offline. To oznacza wzrost konkurencji, a więc pozyskanie klienta będzie wymagało większego wysiłku.
Co będzie się zmieniać w e-commerce?
Pandemia koronawirusa obnażyła wiele problemów i zdefiniowała kierunek, w jakim będzie się zmieniać internetowa sprzedaż w najbliższym czasie. Najważniejsze kwestie dotyczyły logistyki oraz obsługi klientów – z nagłym wzrostem zamówień nie poradziło sobie bowiem wiele sklepów, głównie z powodu braków kadrowych i zatorów w łańcuchu dostaw. Specjaliści podkreślają więc, że konieczne jest dopracowanie procesów oraz ich automatyzacja, dzięki której sklepy będą lepiej przygotowane na gwałtowne zmiany popytu.
Z pewnością także nastąpi dalszy rozwój pod kątem logistyki – klienci coraz częściej wybierają sklepy według szybkości dostawy towaru. Standardem jest już dostarczanie przesyłek w następnym dniu roboczym, dalszym krokiem będzie więc wdrażanie dostaw jeszcze tego samego dnia.
W okresie pandemii wiele sklepów stacjonarnych musiało się nagle przestawić na tryb online, co okazało się dość poważnym wyzwaniem. Jednak po zakończeniu walki z koronawirusem część klientów wciąż będzie chciała korzystać z obu form zakupów – zarówno tradycyjnej, jak i internetowej. To oznacza, że wiele marek musi pomyśleć o dalszym rozwijaniu obu kanałów sprzedaży (omnichanel). Tym bardziej że rośnie popularność zamówień w trybie click and collect z możliwością odbioru produktu w sklepie stacjonarnym.
Nowe podejścia i potrzeby konsumentów
Aby nadal liczyć na wzrost sprzedaży online, marki i sklepy muszą przede wszystkim sprostać nowym wymaganiom e-konsumentów. Ich grono zostało powiększone w okresie pandemii m.in. o osoby w wieku 50+. Grupa ta oczekuje przede wszystkim nieco innej formy obsługi online, ponieważ przyzwyczajona jest do bezpośredniego kontaktu ze sprzedawcą. W najbliższym czasie będą zatem rozwijane nowoczesne rozwiązania takie jak asystenci głosowi czy chatboty przy obsłudze kupujących. Żeby nie zamykać się na ten segment klientów, sprzedawcy powinni wdrożyć te oraz inne udogodnienia do swoich platform. Kolejnym z nich jest zaprojektowanie intuicyjnej ścieżki klienta, która przeprowadzi użytkownika od strony głównej, aż do zakupu.
Klienci szukają także wygody i dlatego rośnie liczba osób chcących kupować za pośrednictwem smartfona. Zwiększenie sprzedaży w sklepie internetowym będzie więc mocno uzależnione od tego, czy strona sklepu zostanie dostosowana do urządzeń mobilnych.
W walce o klienta znaczenie zyska jeszcze bardziej karta produktu. Już dzisiaj coraz więcej firm inwestuje w jej profesjonalne przygotowanie, ponieważ jest to kluczowe (choć nierzadko wciąż zaniedbane) miejsce na ścieżce zakupowej konsumentów. Trendem staje się immersyjność, dzięki której odbiorca może „zanurzyć się” w wirtualnym świecie i niemal fizycznie dotknąć produktu znajdującego się na ekranie, czego tak bardzo brakuje z powodu zamknięcia sklepów stacjonarnych z wielu branż. Aby to umożliwić, trzeba stosować nowoczesne formy graficzne – prezentacje 3D, animacje, wysokiej jakości zdjęcia, czy rzeczywistość rozszerzoną (zobacz, jak może wyglądać przykładowa karta produktu stworzona zgodnie z zasadami immersji).
Jakie wyzwania mogą napotkać marki w 2021 roku?
Największymi wyzwaniami dla marek działających w świecie e-commerce będą niewątpliwie: wzrost konkurencji, wahania popytu oraz rosnące wymagania klientów. Aby im sprostać, niezbędne będą działania monitorujące zmieniający się rynek oraz wypracowanie procedur pozwalających na szybkie dostosowywanie się do tych zmian.
Podsumowując, żeby w 2021 roku zaspokoić wszystkie, zmieniające się potrzeby klientów w e-commerce, powinieneś zająć się takimi obszarami, jak:
- Przejście (jeśli to możliwe i jeśli jeszcze Cię tam nie ma) do e-commerce
- Zadbanie o przyjazną, intuicyjną ścieżkę klienta na sklepie
- Zaspokojenie potrzeb starszej grupy klientów (większe przyciski, intuicyjna nawigacja, asystent głosowy)
- Responsywność sklepu pod urządzenia mobilne
- Optymalizacja strony (m.in. szybkość jej ładowania)
- Automatyzacja procesów logistycznych – głównie natychmiastowa dostawa lub możliwość odbioru w punkcie i wprowadzenie szybkich płatności
- Karty produktów pozwalające klientowi niemal poczuć product tak, jak poczułby go w sklepie
- Natychmiastowe odpowiadanie na pytania klientów (np. Z wykorzystaniem chat botów)
Nowe kierunki rozwoju dla e-handlu
Już wiesz, jakie zmiany czekają branżę e-commerce w 2021 roku? Jeśli liczysz na zwiększenie sprzedaży w sklepie internetowym w najbliższych miesiącach, przygotuj się na nowe wyzwania. Koniecznie śledź nasz blog, który pomoże Ci poznawać nowe trendy i rozwijać biznes online. Już teraz przeczytaj, jak stworzyć responsywne karty produktów oraz jak skutecznie namówić klientów do zakupów online, stosując rich content.
A jeśli chcesz zobaczyć 5 przykładów atrakcyjnych kart produktów wraz ze szczegółową analizą kolejnych modułów, żeby móc się nimi zainspirować, kliknij w poniższy przycisk:
